Słuchajcie, jest sytuacja, że zastanawiamy się z partnerem, jaka byłaby najlepsza balustrada do naszego domu. Oczywiście chodzi o nowoczesny styl i oba rodzaje raczej by pasowały, problem w tym, która lepsza. Czy lepsza jest taka ze szkła balustrada, czy też może i lepiej by było zamontować taką metalową?

Hm… ja bym spojrzał na to z perspektywy funkcjonalności. Czyli, gdzie macie mieć te balustrady, ew. jeśli to balkon, to na którym piętrze mieszkacie.

O piętrach raczej tu nie ma co mówić, bo to domek :) Ale fakt, że też i na balkon myślimy o balustradzie. A generalnie sprawa dotyczy schodów, nie są jakoś bardzo strome, czy coś.

Rozumiem, a macie dizecko?

W drodze, a to co ma do rzeczy?

A no widzisz… z własnego doświadczenia Ci powiem, że dużo lepsze w takim razie byłyby balustrady ze szkła hartowanego, albo przezroczystego, albo mlecznego, to już do wyboru. Przez szczeble kiedyś z piętra spadła moja córka, miała szczęscie, że nic wielkiego jej się nie stało, tylko się trochę potłukła (na dole sofa stoi u nas). Więc zdecydowanie polecam to rozwiązanie.

Kurczę, wstyd mi, nie pomyślałam o tym, a gdzie w okolicach Poznania można dostać takie balustrady? Byłabym wdzięczna za info :)

O ile się orientuję, to produkcją szklanych balustrad w Poznaniu zajmuje się firma, która ma siedzibe przy starołęckiej. Jak wpiszesz w googlach tę ulicę i co Cię interesuje to na bank Ci wyskoczy. Wykonują swoje prace na terenie całego województwa Wielkopolskiego i robią to, co najważniejsze, solidnie i niedrogo. Taka balustrada dla nich to betka ;)

Siema, wiem o której firmie kolega mowi, ale czy oni się zajmują balustradami? O ile wiem, to stawiają konstrukcje metalowe, takie jak te: http://www.steelbud.eu/?konstrukcje,19 , ale pierwsze słyszę, by zajmowali się barierkami do balkonów czy na schody.

Ale i owszem, stawiają i takie. Dla nich każdy klient jest ważny, więc mają szeroki pakiet swoich usług.

No to ekstra, dziękuję pięknie koledze za polecenie fachowców :) Teraz już wszystko jest dla nas jasne i będą szklane, dla malucha będzie myślę zdecydowanie bezpieczniej, tym bardizje, jak kolega tę historię opowiedział…